ZWOJE Z QUMRAN cz.1 ZAGUBIONA PRAWDA

ZWOJE-Z-QUMRAN.jpg
ZWOJE Z QUMRAN fot.shutterstock.com

 

…Czy zachowały się listy pisane ręką samego Jezusa z Nazaretu?…

 

Książka ‘‘Święty Graal, święta krew’’ była jedną z tych, o których nie zapomina historia, była jedną z najgłośniejszych i najbardziej kontrowersyjnych pozycji końca XX wieku.To dzieło, po prostu rozpętało prawdziwą burzę na świecie i w samym Watykanie.Teorie i hipotezy, które zostały przedstawione i opisane w tej książce, stały się źródłem inspiracji dla wielu twórców i pisarzy.

Ukryta prawda w Hoolywoodzkich produkcjach?

Najbardziej znani to, Dan Brown i jego dzieło ‘‘Kod Leonarda da Vinci’’ na podstawie której powstał film o tym samym tytule w reżyserii Rona Howarda, film okrzyknięty mianem najlepszego thrillera wszechczasów.

To zainteresowanie filmem i książką jednoznacznie dowodzi, że w dzisiejszych czasach ludzie i świat domagają się wyjaśnienia licznych spornych kwestii związanych z Jezusem, judaizmem, chrześcijaństwem oraz oczywiście z wydarzeniami, które miały miejsce 2000 lat temu.

 

Przez ostatnie dziesięciolecia warstwa niedomówień i różnego rodzaju teorii, czasem bardzo skrajnych, urosła już do takich rozmiarów, że nawet sam Watykan woli milczeć niż podjąć próbę konfrontacji z owymi teoriami i hipotezami.

Stanowisko Watykanu jest poniekąd destrukcyjne, jest samobójstwem, ponieważ milczenie do niczego nie prowadzi, mało tego, milczenie jest oznaką słabości.

Nie mniej jednak na koniec wstępu, powstaje dość smutne pytanie, czy Watykan może bronić Jezusa skoro, sam w sobie jest podzielony przez różne frakcje dążące do władzy?

Dziwna abdykacja papieża

Czy ostatnie wydarzenia w centrum, których była abdykacja Ratzingera, konklawe przeprowadzone w błędny sposób, pioruny uderzające o kopułę Bazyliki, i wreszcie czy obecny papież rzeczywiście jest papieżem, czy tylko jak twierdzi znany włoski pisarz Antonio Socci biskupem odzianym w biel?

Bardzo dużo fundamentalnych pytań, na które kościół nie chce odpowiedzieć.

Kapłani nabrali wody w usta i milczą, smutne, bardzo smutne.

 

benedykt-XVI.jpg
Pope Joseph Benedict XVI fot.shutterstock.com

 

Michael Baigent historyk i pisarz, często utrzymuje w swoich książkach czy też artykułach, że miał w ręku dwa listy wykopane pod kamienicą w Jerozolimie.

Mają one pochodzić z I wieku naszej ery.

Zostały spisane po aramejsku i adresowane są do ówczesnego Sanhedrynu, czyli nie jako sądu żydowskiego.

Treść listów to obrona przed zarzutami o świętokradztwo i przypisywanie sobie boskich atrybutów, czy boskiego pochodzenia.

Baigent twierdzi, że zostały one spisane ręką samego Jezusa z Nazaretu, ponieważ jak utrzymuje, Jezus przeżył ukrzyżowanie.

Na potwierdzenie swojej hipotezy autor często przytacza opinie innych historyków i naukowców.

Ostatecznie ciężko jest mu odmówić dobrych chęci w dążeniu do poznania prawdy.

Jest to tylko jedna z hipotez, do której nie odnosi się w żaden sposób Watykan, przynajmniej nie oficjalnie.

Czy zatem milczenie jest przyznaniem racji?

Może po prostu chodzi o coś więcej, chodzi o inną jeszcze bardziej szokującą informację?

Oczywiście nie możemy tego wykluczyć, zwłaszcza że Watykan może być również nazwany twierdzą informacyjną.

Lata jednak mijają, a to, co ukryte często wychodzi na jaw w najmniej oczekiwanym momencie.

Rok 1944. Beduiński pasterz i wieśniak Mohamed ed-Dib wędruje po okolicy północnego krańca Morza Martwego, jak często mu się zdarzało, poszukiwał zagubionej kozy.

Fakt, że w tej okolicy panowała duża bieda, sprawiał, iż można dosłownie napisać, że koza była na wagę złota.

Po kilkunastu minutach poszukiwań natrafia na jaskinię, nigdy jej wcześniej nie widział, przynajmniej nie zwracał na nią wagi.

Uznał, że koza może być w środku, ponieważ jaskinie to naturalne miejsce schronienia.

Mohamed pochylił się, wziął do ręki kamień i rzucił nim do wnętrza ciemnej jamy.

Niestety nie usłyszał beczenia kozy, usłyszał trzask pękającego naczynia.

Zdziwiony wszedł powoli do wnętrza jaskini i zamiast kozy dostrzegł gliniane naczynia, jedno z nich było pęknięte, za sprawą owego kamienia.

Szybko dostrzegł pierwszy zwój, wystający z uszkodzonego miejsca.

 

ZWOJE-Z-QUMRAN.jpg
ZWOJE Z QUMRAN fot.shutterstock.com

 

Był to jednak pierwszy element układanki, układanki od teraz nazywanej Zwojami znad Morza Martwego lub Zwojami z Qumran.

Zwoje z Qumran wywołały burzę, było to odkrycie, które zainteresowało różne kręgi, nawet CIA chciało pozyskać owo znalezisko.

Badania nad zwojami znad Morza Martwego trwają po dzisiaj, część z nich została zatajona, cześć sprzedana na czarnym rynku, część ujawniona.

Jedno jednak jest pewne, części prawdy to za mało, gdzieś tam, być może w archiwach Watykanu lub prywatnych kolekcjach milionerów leżą zakurzone elementy zwojów znad Morza Martwego, a wraz z nimi leży prawda.

W kolejnych częściach przyjrzymy się bliżej owemu znalezisku i temu, jakie ono wywołało konsekwencje w świecie i samym Watykanie.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

Komentarze