ULFBERHTY – TAJEMNICZE I ZABÓJCZE MIECZE WIKINGÓW

ulfberhty.jpg
Źródło: Internet

Ulfberhty to mocne, wytrzymałe i jednocześnie lekkie oraz giętkie miecze. Były one bardzo drogie i rzadkie, więc na ich zakup mógł sobie pozwolić tylko Wiking, który był dobrym wojownikiem i potrafił walczyć. Jednak nadal są owiane tajemnicą. Jak w tamtych czasach możliwe było stworzenie miecza z tak czystego stopu?

Czym są Ulfberhty?

Ulfberhty to średniowieczne miecze, które zostały odkryte na terenie Europy.

Ich cechą charakterystyczną jest to, że na klindze mają wygrawerowaną inskrypcję „+VLFBERHT+”.

ulfberhty.jpg
Źródło: Internet

Zostało znalezione około 170 sztuk tych mieczy, a zostały one zrobione przez różnych płatnerzy pomiędzy IX a XI wiekiem.

Do dzisiaj naukowcy próbują dowiedzieć się, w jaki sposób w tamtych czasach udało się im uzyskać tak bardzo czystą stal, a także nad tym, jak wytworzono tak doskonałe ostrza.

Dzięki temu miecze te doskonale nadawały się do walki w zwarciu, dzięki temu, że były bardzo wytrzymałe, ale też lekkie i giętkie, a poprzez to nie klinowały się w tarczach czy pancerzach.

Jednak tylko nieliczni mogli sobie pozwolić na Ulfberhty, ponieważ był to towar luksusowy, a poprzez to kosztowały o wiele więcej niż topór albo włócznia.

ulfberhty.jpg
Źródło: Internet

Ulfberhty to jednoręczne, obosieczne i proste miecze wraz z głowicą, z których korzystali Wikingowie razem z tarczą.

Większość tych mieczy została odnaleziona na terenie Norwegii, chociaż niektórzy naukowcy są zdania, że mogły pochodzić z niemieckiego regionu Taunus, gdyż miały dużą zawartość arsenu w stali.

Wytrzymałość i lekkość Ulfberhtów

Była to rzadka, a jednocześnie cenna broń o bardzo ostrych oraz wytrzymałych ostrzach, które łatwo przecinały kości oraz gorszej jakości klingi, które kruszyły, tak jak kruszy się szkło.

Jak się okazuje, Wikingowie byli chowani razem ze swoim orężem, dzięki czemu wiele lat później archeologowie mogli łatwo znaleźć ich broń w czasie wykopalisk w dawnych miejscach pochówku.

Dzisiaj Ulfberhty te są owiane tajemnicą, ale też sławą, a jest to związane z grubością oraz czystością stopu, z którego je wykonano, a dzieje się tak, dlatego, że aby usunąć zanieczyszczenia, trzeba podczas wytopu żelaza podgrzać rudę do ponad 1600 stopni Celsjusza.

ulfberhty.jpg
Źródło: Internet

Miecze te praktycznie nie miały tych zanieczyszczeń, a tamtejsza technologia nie pozwalała na osiąganie takich temperatur, więc naukowcy nie wiedzą, w jaki sposób płatnerze je wykuwali.

Nawet dzisiaj bardzo trudno jest stworzyć ostrza o podobnej jakości.

Poza tym jest teoria, która głosi, że surowiec oraz wiedza na temat wykonywania tych mieczy mogła pochodzić z Bliskiego Wschodu, ponieważ mniej więcej w takim samym czasie Wikingowie otworzyli tam szlak handlowy, który prowadził wzdłuż Wołgi.

Jednak zawartość manganu i arsenu w stopie sugeruje, że mogą one mieć pochodzenie europejskie.

Inskrypcja na mieczu

Inskrypcja +VLFBERHT+ może się różnić, ponieważ niekiedy był to napis: +VLFBERH+T, +VLFBERHT+, +VLFBEHT+ albo +VLFBERT+.

Nie wiadomo, czy znaczyło to coś więcej, a czy może były to błędy ortograficzne niepiśmiennych rzemieślników.

Poza tym nie jest wiadomo, czy ta inskrypcja to nazwa samej broni, warsztatu, imię płatnerza, a może właściciela całego interesu.

Do tego inskrypcja ta jest wykonana bardzo trudną i pracochłonną metodą, więc może chodzi tu o coś więcej niż tylko o sam podpis.

Czytaj także: SZTYLET TUTANCHAMONA – ARTEFAKT Z POZAZIEMSKIEGO METALU?

♦ Zareklamuj wydarzenie, swoją działalność, produkty itd. – dodaj ogłoszenie KLIK

♦ Współpraca reklamowa na portalu ⇒ kontakt@odkrywamyzakryte.com

Chcesz poznać więcej tajemnic świata? KLIK

Komentarze