Nasza dzienna gwiazda i jej pole magnetyczne, ma większy wpływ na ziemię, niż to sobie powszechnie wyobrażamy, a każde zbliżające się maksimum aktywności słonecznej jest idealną okazją do tego, by owe procesy przebadać.
Każdego kolejnego dnia naszego życia, jeżeli tylko niebo jest w miarę bezchmurne, możemy wyjść na zewnątrz i dostrzec niewielkich rozmiarów świecący punkt na niebie.
To nasze słońce, które w rzeczywistości jest gigantyczną kulą rozżarzonej i ruchliwej plazmy, czyli mieszanki elektronów i dodatnio naładowanych jonów.
Co bardzo ważne, plazma bardzo dobrze przewodzi prąd elektryczny i jednocześnie posiada silne pole magnetyczne.
Obie te właściwości plazmy są niezwykle ważne, ponieważ to one w znacznym stopniu wypływają na przebieg zjawisk zachodzących w atmosferze słońca.
Wiatr słoneczny
Nasza gwiazda potrafi w ciągu jednej sekundy wyemitować we wszystkich kierunkach około miliona ton materii, jest to tak zwany wiatr słoneczny, który przemieszcza się w przestrzeni międzyplanetarnej z prędkością kilkuset kilometrów na sekundę.
Ten jeden proces pokazuje nam, jak potężne siły rządzą prawami słońca, dzięki któremu może istnieć życie na naszej planecie.
Naukowcy stwierdzili, że jeżeli nasza planeta znajdowałaby się o jeden procent obecnej odległości od słońca dalej, wówczas nastałaby wyniszczająca epoka lodowcowa, podobnie jest w drugim kierunku.
Jeżeliby nasza planeta była o ów jeden procent bliżej wówczas wszystko uległoby spaleniu.
Wiatr słoneczny odległość, która dzieli słońce i ziemię pokonuje w przeciągu kilku dni. Gdy już dotrze do naszej planety i jest wystarczająco silny, wówczas możemy obserwować na niebie tak zwane zorze polarne.
Słońce emituje także fale radiowe, promieniowanie podczerwone, ultrafioletowe, rentgenowskie, a nawet gamma.
Gdyby nasza planeta nie posiadała pola magnetycznego, życie uległoby całkowitemu zniszczeniu.
Warto jednak zauważyć pewien niepokojący trend, a mianowicie fakt, że tak zwana dziura ozonowa w ostatnich latach uległa znacznemu powiększeniu, mało tego, samo pole magnetyczne ziemi wykazuje tendencję do słabnięcia.
Stąd też większa liczba przypadków zachorowań na raka skóry, czy innych tego typu dolegliwości.
Nikt nam nie tłumaczy, co się dzieje z warstwą ozonową, próbuje się nam jedynie wmawiać, że to wina aerozoli i działalności człowieka, nie mówi się, że problemy z warstwą ozonową mogą być spowodowane działalnością projektu HAARP, ale o tym napiszemy przy innej okazji.
Jak powstaje pole magnetyczne naszej gwiazdy?
Masy rozżarzonej plazmy poruszają się wewnątrz słońca, co powoduje wytworzenie prądu elektrycznego o natężeniu bilionów amperów. Owe prądy dają początek polom magnetycznym.
Co bardzo ważne, pole magnetyczne naszej gwiazdy nie jest zamknięte wyłącznie we wnętrzu słońca, ale sięga daleko w przestrzeń międzyplanetarną.
W tym magnetycznym chaosie istnieje pewna prawidłowość, a mianowicie, co jedenaście lat bieguny ulegają przestawieniu, by po kolejnych jedenastu powrócić do pozycji początkowej.
W czasie tak zwanych maksimów aktywności słonecznej, na słońcu pojawiają się bardzo silnie oddziałujące ze sobą obszary aktywne. Niestety nie wiemy, dlaczego jedne maksima słoneczne są silniejsze a inne słabsze.
Wzrost aktywności słonecznej
W ostatnich dziesięcioleciach możemy obserwować ciągły wzrost aktywności słonecznej.
Co ciekawe, w ostatnich latach, zaobserwowano wzrost ekstremalnie silnych wybuchów słonecznych, w których czasie powstaje wiatr słoneczny.
Naukowcy uważają, że bardzo mocny wybuch na słońcu mógłby w bezpośredni sposób zagrozić naszej planecie. Wiatr słoneczny, jaki wówczas zostałby wytworzony, mógłby dosłownie zdmuchnąć naszą powłokę magnetyczną.
To wizja typowo apokaliptyczna, nie mniej jednak coraz częściej się wspomina o tego typu zdarzeniu.
W obliczu ostatnich gwałtownych zmian, jakie zachodzą na naszej planecie, mowa tutaj o topnieniu lodowców, wzroście skrajnych zjawisk pogodowych oraz nasileniu czy to trzęsień ziemi, czy okresów suszy, poszukuje się czasem dość gorączkowo, przyczyny tego wszystkiego.
Co ciekawe, zazwyczaj o wszystko zostaje obwiniony człowiek.
Nie wspomina się o tym, że w sposób naturalny głównym czynnikiem wpływającym na całą naszą planetę jest właśnie nasze słońce.
Jeżeli do tego dodamy liczne teorie, z których wynika, chociażby to, że wojsko USA przeprowadza liczne doświadczenia mające na celu podgrzanie atmosfery, to wówczas wynik tego wszystkie może być destrukcyjny dla ziemi i dla nas.
Wystarczy wspomnieć o projekcie HAARP, którego jednym z głównych zadań jest podgrzewanie górnych warstw atmosfery.
Nasza planeta jest skomplikowanym mechanizmem, w tryby, którego wkłada się przysłowiowy kij, w konsekwencji, czego wystarczy włączyć TV, by usłyszeć o takim czy innym kataklizmie.
