ANAKONDA 16 TO MOŻLIWA PROWOKACJA ORAZ DODATKOWE PRÓBY CHEMTRAILS

Fot. youtube.com

Obecnie prowadzone ćwiczenia o kryptonimie Anakonda to test dla sił powietrznych, lądowych, wodnych, a także jednostek specjalnych. Ćwiczone są różne warianty, jednak nikt nie ukrywa, że najważniejszym będzie atak ze wschodu. I tutaj powstaje pytanie, czy ta informacja powinna być jawna, czy też zachowana w tajemnicy? Wydaje się bardziej rozsądne, aby tego typu szczegóły nie wypływały do mediów, ponieważ z jednej strony NATO przedstawia pozycję przyjaciela względem Rosji, natomiast z drugiej strony ćwiczy ewentualny atak przeprowadzony przez właśnie to państwo.

Czy to nieostrożność, czy też ewidentna prowokacja, kolejna tak jasna i czytelna prowokacja?

Przy okazji Pakt Północnoatlantycki stwierdza, że państwo Putina może być w pełni spokojne o swoje interesy.

A teraz spójrzmy na to z drugiej strony, czyli na ćwiczenia wojskowe Rosji zakładające atak nuklearny na Warszawę, czy też inną stolicę państw natowskich.

Czy tego typu posunięcia wywołałyby niepokój, lęk i słuszne obawy?

 

Z pewnością tak i żadne zapewnienia ze strony Putina nie byłyby tutaj pocieszeniem.

Innym ważnym elementem całej układanki jest kolejna informacja, czyli ta, że Rosjanie już ćwiczyli scenariusze ataku na Warszawę, przynajmniej taką informację podano do wiadomości publicznej.

Co zatem obecnie się dzieje?

Jest to wzajemny konflikt, który wkracza na coraz to wyższe poziomy.

NATO i Rosja napędzają się, zapominając przy okazji o tym, że w pewnym momencie może nie być już odwrotu.

Już taki moment w przeszłości był lub inaczej, możliwość zaistnienia takiego wojskowego rubikonu. Zestrzelenie Rosyjskiego samolotu przez Turcję, czyli ważnego członka NATO, było jawną prowokacją, od której mogła rozpocząć się wojna.

Putin jednak jeszcze na ową wojnę nie poszedł.

Być może, dlatego, że jego kraj nie jest na nią gotowy. Cała propaganda i ćwiczenia wojskowe prowadzone w Rosji weszły obecnie na wyższy poziom, takie procesy i takie rzeczy nie są prowadzone bez powodu, tutaj ewidentnie coś może z tego wyniknąć, a prowadzone ćwiczenia wojskowe Anakonda tylko umacniają pozycję i przekonanie naszego wschodniego sąsiada.

I na tym można by zakończyć opis ćwiczeń Anakonda, które pod wieloma względami są kontrowersyjne i dwuznaczne.

Opinie nawołujące do opamiętania, a także te wspominające o dążeniu USA do wojny z Rosją przy użyciu NATO stają się coraz bardziej realne.

Musimy przy okazji pamiętać, że jeżeli doszłoby do wojny, to zapewne byłaby ona międzynarodowa, i tutaj ani USA, ani Rosja nie chcą być tymi, którzy zostaną kiedyś w podręcznikach historii określeni mianem tego państwa, które rozpoczęło kolejny globalny konflikt.

Stąd liczne prowokacje i oczekiwanie na ruch drugiej ze stron.

Zatem czy to wszystko?

Nie, to jeszcze nie koniec.

W ostatnich dniach wyciekły informacje mówiące o tym, że Niemcy są rozwścieczone prowadzonymi ćwiczeniami wojskowymi.

Innymi słowy, Pani Merkel wolałaby, aby do tych ćwiczeń nie doszło.

 

Dlaczego?

Czy kobieta, która rozpętała potop islamski na Europę, nagle się opamiętała?

Oczywiście, że nie.

Po prostu Kanclerz Niemiec ma inne plany względem Rosji. Merkel nie chce prowokować Putina, Merkel potrzebuje Putina, i najchętniej już zawarłaby z nim wszelkie możliwe ugody.

Pamiętajmy, że od lat Niemcy i Rosja współdziałały ze sobą, często kosztem Polski.

Można napisać, że nasz kraj jest zawadą, która leży pomiędzy Moskwą a Berlinem, przynajmniej oni tak to widzą.

Z kolei USA doskonale zdają sobie z tego sprawę, wiedzą i rozumieją, że jeżeli Niemcy sprzymierzą się z Rosją to Obama i jego kraj stracą wpływy na starym kontynencie.

Stąd pomysł z Ukrainą, dlatego Soros sfinansował i koordynował Majdan i cały ten chaos, który obecnie na Ukrainie nazywany jest demokracją.

Jednak to jeszcze nie koniec, ponieważ w ostatnich dniach zaczęły wypływać na jaw kolejne niepokojące informacje ściśle powiązane z wojskowymi ćwiczeniami Anakonda.

W ramach wyżej wymienionych ćwiczeń nad Polską zaczęły latać samoloty, które dodatkowo rozpylają bliżej nieokreślone chemikalia, coś na kształt chemtrails.

Wiadomo także, że coraz więcej ludzi zaczyna chorować i kaszleć a na szeroką skalę są dezynfekowane sklepy wielkopowierzchniowe w niektórych rejonach naszego kraju.

Powstaje tutaj uzasadnione pytane.

Czy ćwiczenia Anakonda nie są tylko przykrywką dla jeszcze innej tajnej operacji prowadzonej na terenie Polski?

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

Komentarze