WYSPA WĘŻY – MIEJSCE TYLKO DLA NAJWIĘKSZYCH ŚMIAŁKÓW

wyspa-węży.jpg
foto.shutterstock.com

Wyspa Węży. Jest taka wyspa na świecie, której nie chce nikt odwiedzać, a znajduje się ona około 150 km od centrum Sao Paulo w Brazylii. O co chodzi? Duchy? Skrywane tajemnice, a może śmierć, która czai się na każdym kroku? Rozwiązaniem są węże, które czyhają tam na nas w każdym miejscu.

Wyjątkowa wyspa

Tysiące węży zajęło wyspę Ilha da Queimada Grande – naukowcy uważają, że właśnie tam na każdy metr kwadratowy wyspy przypada od jednego do nawet pięciu węży.

Jednak to nie są płochliwe zaskrońce, które uciekają i są nam znane polskich łąk, ale tutaj można spotkać przeważnie duże okazy, a są to nawet półmetrowe węże, które ewolucyjnie są przystosowane do zabijania.

wyspa-węży.jpg
foto.shutterstock.com

Węże, które można spotkać na tej wyspie, to żararki wyspowe, a ta wyspa jest ich jedynym domem na świecie i żyje ich tutaj od 2000 do 4000 osobników.

Jest to endemiczny gatunek nadrzewnych węży o złotawym kolorze skóry.

Ich średnia długość, jaką mogą osiągnąć to 70 cm, a maksymalną, jaką udało się zaobserwować naukowcom to, aż 118 cm.

Jak węże znalazły się na wyspie?

Jest kilka teorii na temat tego, jak węże znalazły się na Ilha da Queimada Grande.

Jedna z tych teorii mówi, że było to celowe działanie piratów, którzy w ten sposób chcieli bronić zdobyte skarby, ale to jest mit.

Prawda okazuje się być zupełnie inna, bo tysiące lat temu, gdy podniósł się poziom wód, który oddzielił wyspę od kontynentalnej Brazylii, żyjące tu węże musiały się dostosować do życia na wyspie.

Ich kuzyni mieszkają w innych częściach kraju, a odpowiadają one za 90% śmiertelnych przypadków po ukąszeniu węża.

Pożywienie węży

Wężom tym nie zagrażali naturalni drapieżcy i w związku z tym mogły się spokojnie rozmnażać.

Jednak był pewien problem, gdyż zostali pozbawieni swoich naturalnych ofiar i zamiast pożerać gryzonie, węże te zainteresowały się ptakami.

Dzięki ewolucji węże zostały wyposażone w kilkukrotnie silniejszy jad od ich kontynentalnych odpowiedników, a jad ten pozwala na natychmiastowe pozbawienie życia ofiary.

Porcja jadu tego węża jest bardzo groźna dla życia człowieka i w związku z tym nawet natychmiastowe poddanie się odpowiedniemu leczeniu powoduje, że mamy około 3% prawdopodobieństwa zgonu i to niezależnie od okoliczności.

Dlatego też nikt tam nie mieszka na stałe, a osobie, która chce odwiedzić wyspę, zawsze towarzyszy lekarz i wyprawa ta jest nadzorowana.

Są także legendy, które mówią o tragicznych przypadkach spotkań ludzi z wężami.

wąż.jpg
foto.shutterstock.com

Zgodnie z jedną z legend ofiarą miała być rodzina latarnika, gdyż na początku XX wieku mieszkali tam jeszcze latarnicy.

Pewnej nocy kilka węży miało wejść przez okna i zaatakować mężczyznę, jego żonę oraz trójkę dzieci.

Chcieli oni uciec do łodzi, ale węże, które zwisały z gałęzi, wstrzyknęły im tyle jadu, że zmarli zanim dotarli do brzegu.

Jednak od kilkunastu lat latarnia jest zautomatyzowana i wymagana jest tylko doroczna inspekcja.

wąż.jpg
foto.shutterstock.com

Z kolei inna legenda mówi o samotnym rybaku, który nieświadomie udał się na wyspę, aby zebrać kilka bananów.

Wystarczyło kilka chwil na brzegu, aby został natychmiast ugryziony, ale udało mu się wrócić do swojej łodzi.

Jednak jad działał bardzo szybko i mężczyzna zmarł, a znaleziono go kilka dni później, dryfującego w łodzi w ogromnej kałuży krwi.

Pojawiają się tam również specjaliści, którzy badają właściwości jadu węży, którzy zastanawiają się nad tym, jak można go użyć z korzyścią dla ludzi.

Węże zagrożone wyginięciem

Węże na tej wyspie są zagrożone wyginięciem, gdyż niszczenie środowiska naturalnego oraz choroby w znaczny sposób zmniejszyły liczebność węży na przestrzeni ostatnich lat.

Żararka wyspowa jest na czerwonej liście gatunków, które mogą nie przetrwać, a przyczyną tego są także osoby, które kolekcjonują także te gady.

Na wyspę bardzo często docierają tam biopiraci, którzy łapią węże, a jeden taki wąż z wyspy może być nawet warty od 10 000 do 30 000 dolarów.

⇒ Czytaj także: AOSHIMA I TASHIROJIMA – JAPOŃSKIE WYSPY KOTÓW

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

Komentarze