TORUS STANFORDA – KONCEPCJA KOSMICZNEJ KOLONII

TORUS-STANFORDA.jpg
TORUS STANFORDA

Torus Stanforda to koncepcja kosmicznej kolonii zaprojektowana w 1975 roku przez grupę naukowców z Uniwersytetu Stanforda. Wówczas niektórzy pracownicy NASA mocno wierzyli w to, że uda im się skolonizować kosmos…

Kosmiczne megastruktury

Już prawie 115 lat temu pionierzy kosmonautyki zaintrygowani życiem w kosmosie, spekulowali na temat kosmicznych megastruktur – hipotetycznych konstrukcji, które w przestrzeni kosmicznej mogłyby zbudować zaawansowane cywilizacje.

Zgodnie z ideą budowania kosmicznych kolonii ludzkość w przyszłości miała zrobić wielki krok w kolonizacji kosmosu, zapewnić sobie dodatkową przestrzeń życiową oraz możliwość pozyskiwania większej ilości energii.

 

TORUS-STANFORDA.jpg
TORUS STANFORDA

 

I tak począwszy od  1903 roku, Konstanty Ciołkowski w swojej książce „Poza Ziemią” wspomniał o budowie obracającej się stacji kosmicznej, na której można byłoby sadzić nawet rośliny.

Koncepcję tę rozwijali – najpierw Herman Potočnik, który rozważał umieszczenie owej stacji na orbicie geostacjonarnej, a następnie Werner von Braun, który dokładnie opisał tę stację, uwzględniając nawet osadnictwo ludzi.

Jednak dopiero w połowie lat 70. XX wieku pracownicy NASA postanowili ulepszyć wcześniejsze koncepcje i oficjalnie zaprojektować prawdziwy system do kolonizacji kosmosu.

 

TORUS-STANFORDA.jpg
TORUS STANFORDA

Torus Stanforda

Latem 1975 roku rozpoczęto dokładne opracowywanie projektu kosmicznej kolonii.

Pracami kierowało dwóch pracowników NASA – Larry Winkler oraz Gerard O’Neill, którym towarzyszyli naukowcy i inżynierowie z Uniwersytetu Stanforda.

Kosmiczną megastrukturę w kształcie pierścienia o średnicy 1,8 km, przypominającą napompowaną dętkę nazwano Torusem Stanforda.

 

TORUS-STANFORDA.jpg
TORUS STANFORDA

Torus Stanforda został zaprojektowany tak, aby jego wewnętrzna część o średnicy 430 m pomieściła 10 000 osób, z gęstością zaludnienia porównywalną do tej na przedmieściach większych miast.

Wnętrze konstrukcji kształtem miało przypominać długą, wąską, U-kształtną dolinę lodowcową.

Jej sięgające ku górze końce miały tworzyć zamknięte koło.

Torus Stanforda miał się obracać raz na minutę, dzięki czemu przy pomocy siły odśrodkowej wewnątrz pierścienia powstałaby sztuczna grawitacja na poziomie 0,9 – 1 g.

 

TORUS-STANFORDA.jpg
TORUS STANFORDA

 

Ułożone pod kątem 45 stopni systemy luster przypominających szklarnię miały dostarczać światło słoneczne, a duże, cienkościenne zbiorniki ciśnieniowe – odwzorowywać ziemską atmosferę.

Miała to być w pełni samowystarczalna kolonia, nie tylko z częścią mieszkalną, ale i produkcyjną, zdolna produkować żywność, z rozwiniętym systemem rolnictwa i farmą mleczną.

Kosmiczna kolonia, którą zaprojektowali naukowcy, miała zostać zbudowana na orbicie między Ziemią a Księżycem.

Materiały do budowy Torusa Stanforda o masie ponad 10 milionów ton wydobywany byłby z Księżyca, przywożony z Ziemi lub pozyskiwany z asteroid.

 

TORUS-STANFORDA.jpg
TORUS STANFORDA

 

Z czasem zastanawiano się także nad powiększeniem pierścienia do takich rozmiarów, które zapewniłyby godną egzystencję 140 tys. ludzi.

Pomimo optymistycznych wizji pracowników NASA, którzy zakładali, że kosmiczna megastruktura powstanie z pewnością jeszcze przed 2000 rokiem, fizycznie nie udało się jej stworzyć.

Główna przyczyna tkwi nie tylko w logistycznych trudnościach wykonania tego projektu, ale także w brakach finansowych (według szacunków potrzeba ok. biliona dolarów na wybudowanie Torusa Stanforda).

Wygląda na to, że kolonizacja kosmosu z tworzeniem ogromnych miast zamieszkiwanych przez Ziemian musi jeszcze poczekać na swoją realizację.

 

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

 

 

 

Komentarze