Na terenie 2100 kilometrów kwadratowych dżungli w północnej Gwatemali, dzięki najnowszym technikom laserowym, archeolodzy odkryli ponad 60 tysięcy zabudowań, które należały do cywilizacji Majów. To odkrycie przynosi nowe spojrzenie na zaawansowanie kultury Majów.
Nowa technologia – rewelacyjne odkrycia
Od pewnego czasu w badaniach archeologicznych wykorzystuje się technologię LiDAR, czyli lotniczy skaning laserowy.
Metoda ta polega na tworzeniu modelu powierzchni terenu na podstawie pomiaru odległości pomiędzy aparaturą pomiarową znajdującą się na pokładzie samolotu a punktami terenowymi.
Laserowy radar działa na podobnej zasadzie jak zwykły radar, ale wykorzystuje światło zamiast mikrofal.
Dane LiDAR pozwalają na przedstawianie oraz analizę przestrzeni z niespotykaną dotychczas dokładnością.
To dzięki tej technologii w 2017 roku odkryto warownie wikingów w Danii, a wcześniej zaginione miasta starożytnego Angkoru w Kambodży.
LiDAR wykorzystali także uczeni z międzynarodowego projektu fundacji Pacunam, którzy z jego pomocą przeskanowali z powietrza ogromny obszar gwatemalskich lasów tropikalnych.
Dzięki tej przełomowej technologii naukowcy byli w stanie cyfrowo usunąć z obrazów baldachim drzew i wierzchniej warstwy roślinności.
Zdjęcia LiDAR-owe gwatemalskiej Niziny Majów zmieniają spojrzenie naukowców na temat dotychczasowej wiedzy o Majach.
Olbrzymia osada Majów
Odkrycie w Gwatemali to ogromny przełom w badaniach archeologii Majów.
Naukowcy ustalili, że w regionie Petén w Gwatemali około 1800 r. p.n.e. rozpoczęło się osadnictwo, które osiągnęło szczyt około 1200 lat temu.
Dzięki obrazom LiDAR ustalono, że cały ten region był systemem osadniczym, którego skala i gęstość zaludnienia zostały dotąd rażąco niedocenione.
Na obszarze 2100 kilometrów kwadratowych dżungli w pobliżu turystycznego miasta Tikal, odkryto ponad 60 000 domów, pałace, mosty, drogi, systemy irygacyjne, a nawet i piramidę, którą wcześniej uważano za naturalne wzgórze.
Są to, po prostu, pozostałości po ogromnej metropolii w dżungli, która była domem dla niezliczonej liczby Majów.
Nie trzeba dodawać, że jest to ważne odkrycie dla archeologów zainteresowanych kulturą i historią Majów, które pomaga także w walce z pewną zachodnią mentalnością na temat słabości osad Majów.
Mieliśmy dotąd do czynienia z zachodnią wyobraźnią o tym, że zaawansowane cywilizacje nie mogły kwitnąć w tropikach, że tropiki są miejscami, gdzie cywilizacje zwyczajnie giną – wyjaśnia Marcello Canuto, archeolog z Tulane University i dodaje: Ale z nowymi dowodami opartymi na zdjęciach LiDAR z Ameryki Środkowej, musimy teraz wziąć pod uwagę, że zaawansowane społeczeństwa mogły powstać właśnie w tropikach i z nich się rozprzestrzenić.
Badacze uważają, że obszar ten był bardzo gęsto zaludniony, a niektórzy sugerują nawet, że ludność Majów liczyła od 10 do nawet 20 milionów.
To ogromny wzrost w porównaniu z poprzednimi szacunkami, które zazwyczaj oscylowały wokół kilku, a nie kilkunastu milionów.
Zaawansowana cywilizacja
Laserowy radar rzucił również inne światło na stan zaawansowania cywilizacji Majów.
Przykładowo archeolodzy wiedzieli, że Majowie mieli pola uprawne, ale nie sądzili, że były to tak ogromne przestrzenie z zaawansowanymi systemami nawadniającymi i tak wielkie gospodarstwa rolne, które produkowały żywność dla tamtejszych i okolicznych mieszkańców.
Poza tym dotąd uważano, że cywilizacja Majów toczyła między sobą jedynie małe bitwy, a nie wielkie wojny.
Tymczasem zdjęcia rozległych zabudowań fortyfikacyjnych pozwalają sądzić, że skala ich walk była o wiele większa.
Archeolodzy twierdzą, że najprawdopodobniej całym tym potężnym imperium rządziła tajemnicza dynastia Królów Węży, która żyła na tych terenach 1200 lat temu.
Są również przekonani, że na pozostałym, niezbadanym terenie 20 tys. kilometrów kwadratowych istnieją jeszcze całe starożytne miasta, o których nie mamy pojęcia i dzięki nowym technikom laserowego radaru zostaną one wkrótce odkryte.
