Kodeks Rohonczi to przechowywana obecnie w zbiorach Węgierskiej Akademii Nauk księga – modlitewnik, która zaskakuje swoją tajemniczością i zagadkowością podobnie jak Rękopis Wojnicza. Kodeks napisany w nieznanym języku, ilustrowany prymitywnymi obrazkami o nieznanej tematyce zaskoczył nawet badaczy, którzy od ponad 200 lat próbują rozwiązać zagadkę jego pochodzenia, przeznaczenia oraz autentyczności.
Kodeks z Rohońca
Kodeks Rohonczi nazwany tak od nazwy miasta, w którym był przechowywany (Rohonc/Rechnitz) po raz pierwszy trafił na karty historii w 1743 roku, kiedy to znalazł się w zbiorach hrabiów Batthyány z Rohońca w Austrii.
Jednak jego prawdziwa kariera rozpoczęła się w 1838 roku, gdy węgierski szlachcic mieszkający w Anglii, Gusztáv Batthyány, przekazał całą swoją bibliotekę wraz z Kodeksem Rohonczi jako dar dla Węgierskiej Akademii Nauk.
Dziś Kodeks znajduje się w zbiorach biblioteki Węgierskiej Akademii Nauk pod sygnaturą K114, sklasyfikowany jako modlitewnik.
Tajemniczy rękopis
Kodeks Rohonczi to niewielkich rozmiarów rękopis (12×10 cm), obejmujący 448 stron zapisanych nieznanym pismem w nieznanym języku.
W zapisie posłużono się 792 różnymi znakami, pisanymi prawdopodobnie od prawej do lewej strony.
Kodeks jest bogato zdobiony prostymi rysunkami (jest ich ok. 90), które przypominają ilustracje scen różnych religii (od chrześcijaństwa przez hinduizm po islam) i bitewnych oraz odzwierciedlenia symboli krzyża, swastyki, słońca i półksiężyca.
Rękopis nie ma okładki, a jego strony są mocno podniszczone.
Każda strona ma unikalny znak wodny wyglądem przypominający kotwicę w okręgu z sześcioma gwiazdami.
Obecność znaku wodnego pozwoliła ustalić skąd i z jakiego okresu pochodzi papier użyty do napisania tajemniczej księgi.
Ostatecznie datę powstania papieru ustalono na lata 1529–1540, a jako miejsce jego wyprodukowania wskazano Wenecję.
Próby tłumaczenia Kodeksu Rohonczi
Próby tłumaczenia Kodeksu Rohonczi doprowadziły badaczy do kilku bardzo zróżnicowanych teorii.
Na początku lat 60. XIX wieku jeden z badaczy zarzucił, że jest on czystym fałszerstwem i mistyfikacją „napisaną” przez Sámuela Literáti Nemesa, antykwariusza, o którym wiadomo, że stworzył wiele fałszywych dokumentów i książek.
Jednak próby połączenia Nemesa z Kodeksem Rohonczi okazały się nieskuteczne, pomimo faktu, że fałszerz był powiązany z innymi znanymi podróbkami stworzonymi w okresie, kiedy „znaleziono” ten tajemniczy rękopis.
Badacz Marius-Adrian Oancea postawił hipotezę, że tekst został napisany staro-węgierskim alfabetem, a jego treść dotyczy tematów z Nowego Testamentu.
Z kolei Mahesh Kumar Singh uważa, że tekst przykładem jednej z odmian indyjskiego pisma Brahmi i należy czytać go od lewej do prawej, od góry do dołu.
Singh twierdził, że Kodeks Rohonczi rozpoczyna się apokryficzną ewangelią, po której następuje medytacyjny prolog.
Tłumaczenia całego rękopisu dokonała także rumuńska filolog Viorica Enăchiu, która uznała, że został on napisany w ludowej łacinie, z której wytworzył się później język rumuński.
Pomimo wielkiego wysiłku i poświęconego czasu wszelkie próby odczytania Kodeksu Rohonczi zakończyły się dla badaczy niepowodzeniem, ponieważ nie udało się jednoznacznie ustalić, w jakim języku został on napisany i co prezentuje jego treść.
Kodeks do dziś zostaje zagadką, z której rozwiązaniem może zmierzyć się każdy, przeglądając reprodukcję rękopisu na stronie dacia.org.