KATAKUMBY PARYŻA – NIEDOSTĘPNA CZĘŚĆ MIASTA

katakumby-paryża.jpg
fot.123rf.com

Kiedy jedziemy do Paryża, zazwyczaj mamy w planach zwiedzenie, np. Luwru albo wieży Eiffla, ale są też osoby, które wybierają się tam z innego powodu, a są to Katakumby Paryża. Jak się okazuje w tym mieście zakochanych jest czas nie tylko na miłość, ale również na refleksję nad życiem i umieraniem.

Czym są Katakumby Paryża?

Katakumby Paryża to miejsce, gdzie są przechowywane miliony starannie ułożonych szkieletów, które zostały tutaj zwiezione w XVIII wieku.

Do zwiedzania udostępnionych jest 2 km podziemnych korytarzy w centrum Paryża, a tak naprawdę jest ich około 300 km (inne źródła podają, że nawet 500 km).

 

katakumby-paryża.jpg
fot.depositphotos.com

 

Katakumby nazywane „miastem zmarłych” znajdują się na głębokości 20 metrów, a rozciągają się na obszarze 770 hektarów.

Skąd w ogóle wzięły się Katakumby Paryża?

Katakumby Paryża to sieć korytarzy w dawnych kamieniołomach Denfert-Rochereau i to z czasów Cesarstwa Rzymskiego.

W tych kamieniołomach od czasów Cesarstwa Rzymskiego wydobywano wapień, który był potrzebny do budowy miasta.

Ludzkie szczątki zostały zwiezione do Katakumb pod koniec XVIII wieku, gdy próbowano uporządkować podziemia Paryża w obawie przed zapadnięciem się miasta, które stało na wielu pustych komorach i tunelach.

Tunele te zaczęły się zawalać w 1774 roku, gdy nie wytrzymały ciężaru, stojących na nich budynków.

To właśnie król Ludwik XVI zlecił pewnemu architektowi, Charles’owi Axel Guillaumot, opróżnienie cmentarzy i przeniesienie ich do podziemi.

 

katakumby-paryża.jpg
fot.depositphotos.com

 

Wtedy na cmentarzach w Paryżu były duże przepełnienia i pojawiały się problemy z pochówkiem nowych zwłok.

Poza tym mieszkańcy byli narażeni na różne choroby, ponieważ rozprzestrzeniały się one z płytkich masowych grobów.

W związku z tym wpadnięto na pomysł, aby zlikwidować cmentarze w pobliżu miasta, a stare ludzkie szczątki przenieść do kamieniołomów, a dzięki temu chciano też rozwiązać problem pustych komór oraz tuneli.

Kości do paryskich Katakumb były zwożone przez kilkadziesiąt lat, a układano je w segmenty według cmentarza, pochodzenia oraz roku, w którym je przewieziono.

Trochę informacji

W XIX wieku utworzono w Katakumbach pomieszczenia, które dzisiaj przeznaczone są do zwiedzania, a jest to, np. Krypta Męki Pańskiej oraz „Grobowiec Gilberta”.

Wejście do Katakumb znajduje się w Urzędzie Inspektora Kamieniołomów.

Znajdujące się tam tunele, pokryte są licznymi graffiti, które pochodzą z XIX wieku i świadczą one o tym, że to miejsce było bardzo często odwiedzane przez mieszkańców.

 

katakumby-paryża.jpg
fot.depositphotos.com

 

Nawet Victor Hugo odwiedzał te podziemia i umieścił w nich akcję swojej powieści „Nędznicy”.

Przez wiele lat tunele te służyły, jako miejsce tajnych spotkań, gdyż na ścianach zachowały się napisy na murach z czasów rewolucji francuskiej, czyli z lat 1789 – 1799.

Natomiast podczas II wojny światowej stanowiły one miejsce konspiracyjnych spotkań osób, które były członkami francuskiego ruchu oporu.

Turystów, którzy zamierzają zwiedzić Katakumby, powita napis: „Stój, to zejście do imperium śmierci!”.

W podziemiach znajdują się szczątki około 6 mln zmarłych na przestrzeni tysięcy lat.

Ciekawostką może być fakt, że do 1995 roku legalne było samodzielne zwiedzanie katakumb, ale ze względu  na to, że mieszkańcy często tam organizowali imprezy, to władze miasta zdecydowały się na wprowadzenie zakazu.

 

katakumby-paryża.jpg
fot.depositphotos.com

 

W 2004 roku w podziemiach zostało odkryte przez Policję w pełni działające kino.

Poza tym w Katakumbach są również szczątki Dantona oraz Robespierre’a.

Ponad to Katakumby te nazywane są także „najdłuższym grobem świata”.

W niektórych miejscach kości, czaszki czy piszczele ułożone są w staranne wzory, które wyglądają jak dekoracja jakiegoś filmu z gatunku – horror. Można tam znaleźć różne rzeźny, groby, a nawet kaplicę, a w środku jest ciemno i wilgotno.

W Paryżu znajduje się wiele tajemnych wejść do Katakumb, ale nie poleca się ich wypróbowywać, ponieważ nie wszystkie tunele są dobrze znane i opisane na mapach.

Jest również legenda, która głosi, że jeden z pracowników szpitala Val-de-Grâce, którym był Philibert Aspairt , zaginął w tunelach, a jego ciało podobno zostało odnalezione dopiero po 11 latach.

 

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

 

Komentarze