JASKINIE KLUBU OGNIA PIEKIELNEGO

jaskinie-klubu-ognia.jpg
Jaskinie Klubu Ognia Piekielnego foto.depositphotos.com

Jaskinie Klubu Ognia Piekielnego to system stworzonych przez ludzi kredowych i krzemiennych jaskiń w hrabstwie Buckinghamshire w Anglii. Ich nazwa pochodzi od osiemnastowiecznego klubu Hellfire, który zrzeszał wysokiej rangi członków społeczeństwa, szlachty i polityków, którzy uczestniczyli w pogańskich rytuałach, orgiach i praktykach czarnej magii odprawianych właśnie w tych tajemniczych jaskiniach…

Zlecenie barona Dashwood’a

Zgodnie z historycznymi relacjami budowę systemu jaskiń zlecił w 1748 roku angielski polityk Sir Francis Dashwood.

Projekt wydrążenia 5-kilometrowej drogi między West Wycombe i High Wycombe i pozyskania surowców (kredy i krzemienia) miał na celu zwalczanie lokalnego ubóstwa poprzez zapewnienie miejsc pracy robotnikom rolnym, którzy żyli w ubóstwie przez ciąg susz i nieudanych zbiorów.

Robotnicy pracowali za jednego szylinga dziennie.

jaskinie-hellfire.jpg
Wejście do jaskiń (źródło: internet)

Biorąc pod uwagę, że wszystkie jaskinie zostały wykopane ręcznie, często uważa się je za niesamowity wyczyn tradycyjnej, skupionej na pracy ludzkich rąk inżynierii.

Jednak sama szczodrość barona Dashwood’a pozostawia wiele wątpliwości.

Niektórzy twierdzą, że Sir Francis miał jeszcze jeden powód do stworzenia podziemnej sieci jaskiń, co było związane z jego przynależnością do elitarnego klubu Hellfire.

Klub Hellfire

Sir Francis Dashwood był nie tylko politykiem.

Był również założycielem Rycerzy św. Franciszka z Wycombe, prywatnego klubu elitarnych członków, który później stał się znany jako Klub Hellfire.

W jego skład wchodzili członkowie brytyjskiej arystokracji, politycy i inni elitarni członkowie społeczeństwa.

Mottem klubu było „Rób to, co chcesz”.

Klub Hellifire liczył zazwyczaj 12 członków.

Spotkania odbywały się zwykle dwa razy w miesiącu.

Uczestnicy zakładali wówczas specjalne szaty i odprawiali rytuały ku czci pogańskich bóstw lub szatana.

szatan.jpg
foto.depositphotos.com

Legenda głosi, że jego członkowie brali udział w wielu nielegalnych działaniach, w tym nadużyciach seksualnych, pijaństwie, bijatykach, bluźnierczych dyskusjach, wyśmiewaniu religii i rytualnych próbach gwałtu.

Nic więc dziwnego, że sir Francis szukał prywatnego, ustronnego miejsca do organizowania takich spotkań.

Jaskinie Klubu Ognia Piekielnego

Wielkie wejście do Jaskiń Klubu Ognia Piekielnego zaprojektowano tak, by przypominało fasadę gotyckiego kościoła.

Wzniesiono ją około 1752 roku.

Zarówno samo wejście, jak i układ podziemnej sieci jaskiń były inspirowane wizytami Sir Francisa Dashwooda we Włoszech, Grecji, Turcji i Syrii.

Jaskinie rozciągają się na głębokości 400 metrów pod ziemią, biegną w zboczu wzgórza nad wioską West Wycombe oraz bezpośrednio pod kościołem i mauzoleum św. Wawrzyńca.

kościół-west-wycombe.jpg
Kościół w West Wycombe foto.depositphotos.com

Poszczególne komory połączone są ze sobą serią wąskich tuneli i przejść.

Goście z Sali Wejściowej przechodzą do Komnaty Stewarda i Jaskini Whiteheada.

Następnie przez Koło Lorda Sandwicha, Jaskinię Franklina, Salę Bankietową (rzekomo największą sztuczną grotę kredową na świecie) i Trójkąt, do Jaskini Górnika i wreszcie po przekroczeniu podziemnej rzeki Styks, do Wewnętrznej Świątyni, gdzie odbywały się spotkania Klubu Piekielnego Ognia.

Owa Świątynia znajduje się ponoć bezpośrednio pod kościołem św. Wawrzyńca, co miało symbolizować piekło pod ziemią i niebo na ziemi.

Na początku lat 60. XVII wieku ekskluzywny klub Dashwooda upadł, a do 1766 r. Klub Hellfire został rozwiązany.

Po śmierci Sir Francisa w 1781 r. Jaskinie Klubu Ognia Piekielnego popadły w ruinę i nie były ponownie wykorzystywane.

Co prawda w okresie II wojny światowej planowano wykorzystać jaskinie jako schron przeciwlotniczy, ale obszar ten nigdy nie był celem ataków, a więc plany nie były przeprowadzone.

Pod koniec lat 40. i na początku lat 50. jaskinie zostały odnowione i przekształcone w lokalną atrakcję turystyczną przez członka rodziny Dashwood.

Do dziś funkcjonują jako atrakcja turystyczna i cieszą się dużym powodzeniem wśród odwiedzających tamtejsze okolice.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

Komentarze