CODEX SERAPHINIANUS – NAJBARDZIEJ ZAGADKOWA ENCYKLOPEDIA NA ŚWIECIE

codex-seraphinianus.jpg
foto.depositphotos.com

Codex Seraphinianus jest zdecydowanie najdziwniejszą i najbardziej zagadkową encyklopedią na świecie. Zastanawiająca jest już sama postać autora. Gdy jednak zaglądamy do tej niecodziennej publikacji, naszym oczom ukazują się rysunki, które wzbudzają na przemian przerażenie i ciekawość. Oprócz tego książka ta nie została napisana w żadnym ze znanych na świecie języków, autor dokonał stworzenia zupełnie nowego, sztucznego języka, który pozostaje niezrozumiały i jest tak skomplikowany, że uznawany jest za jeden z największych wyczynów kryptografii na świecie. Co wiemy o tym niezwykłym i zagadkowym dziele i czy kiedykolwiek możliwe będzie jego odszyfrowanie?

Co to takiego?

Książka została napisana przez pochodzącego z Włoch artystę Luigiego Serafini.

Miał on zaledwie 27 lat, gdy w 1976 roku podjął decyzję o stworzeniu encyklopedii opisującej wyimaginowane obiekty.

Jedną z jego inspiracji były XVIII wieczne atlasy przyrodnicze, opierał się również na „Alicji w Krainie Czarów” oraz działach stworzonych przez surrealistów.

Dzieło stworzone przez Serafiniego już prawie 40 lat sprawia, że wiele osób stara się rozwikłać zagadkę tej nietypowej encyklopedii, zdającej się pochodzić nie z naszego świata.

Można uznać to dzieło, za przewodnik po nieznanym czy wyimaginowanym świecie.

Na 300 stronach umieszczone zostały szczegółowe objaśnienia zmyślonych obiektów oraz stworzeń.

Wszystko zapisano na dziesiątkach wykresów, pod postacią setek rysunków i nieznanym nam alfabetem.

Pośród rysunków znajdujemy m.in. ryby, które przypominają wielkie oko morskiego potwora czy też parę, która uprawia seks i stopniowo zmienia się w krokodyla, uwagę zwraca również mężczyzna, który powozi własną trumną.

Zawartość Codex Seraphinianus:

Tekst w sztucznie stworzonym i nieznanym języku jest odręcznym pismem, które stylizowane jest na starodawny manuskrypt.

Luigi Serafini poświęcił na stworzenie swojej encyklopedii trzy lata.

A kolejne trzy starał się o jej wydanie.

Publikacja nastąpiła tuż przed erą informatyzacji.

To fascynujące i zarazem bardzo dziwne dzieło nieustannie od lat skupia wokół siebie nowych wielbicieli i osoby próbujące rozwikłać jego zagadkę.

Pierwsza publikacja odbyła się w 1981 roku, wydawcą był Franco Maria Ricci.

Niemal natychmiast pierwsze wydanie stało się jednym z najbardziej pożądanych dzieł kolekcjonerskich.

Początkowy nakład liczył pięć tysięcy kopii.

Sławę przyniosły tej pozycji przede wszystkim liczne internetowe reprodukcje.

Popularność tej nietypowej encyklopedii nie słabnie i wzmaga się pośród kolejnych pokoleń, dzięki czemu przygotowywana jest jej kolejna seria wydawnicza, która wzbogacona zostanie o nowe rysunki artysty.

Poszukiwania odpowiedzi

Rosnąca popularność tej pozycji i rozwój cyfryzacji sprawiły, że odnalezione zostały liczne tropy prowadzące, przynajmniej po części do rozwiązania zagadki.

Nareszcie czytelnicy Codex Seraphinianus zyskali możliwość szybkiego komunikowania się i przekazywania sobie informacji, w ten sposób ustalono m.in. że numeracja, jaka stosowana jest w książce, oparta została na liczbie 21.

Jednak to nie koniec śladów. Jeden z internautów, który jest fanem Codex Seraphinianus, od kilku lat usilnie próbuje rozwikłać, jakie zasady gramatyczne obowiązują w języku książki.

Prowadzona przez niego praca pozwoliła inaczej spojrzeć na to, jak skomplikowana jest ta niecodzienna encyklopedia.

Poszedł on jednak dalej i postanowił podjąć próbę przetłumaczenia tajemniczego manuskryptu.

Nie ma mimo wszystko potwierdzenia, czy system, według którego dokonał on przekładu, jest właściwy.

Kolejne tłumaczenie

Jeszcze bardziej zagadkowe jest tłumaczenie, nad jakim pracuje J.P. Harding.

Kobieta ta chorowała na zapalenie opon mózgowych i w wyniku wysokiej gorączki miała problemy z zasypianiem, w efekcie miała krótkie, lecz bardzo intensywne sny.

Kobieta zapewnia, że wcześniej nigdy nie słyszała o Serafinim, ani nie widziała jego książki, jednak w czasie choroby miały jej się śnić identyczne litery i postaci przypominające te, z jego książki.

Gdy kobieta opuściła szpital i odwiedziła przyjaciółkę, otrzymała od niej książkę i zamarła.

Uważa, że wprowadzając się w stan bliski medytacji, jest w stanie tłumaczyć wersety książki, przetłumaczyła w ten sposób trzy rozdziały.

Kobieta uważa, że Codex Seraphinianus niesie w sobie elementy filozofii, alchemii i nauki, stanowiąc rodzaj oświecenia.

Oprócz tego ma być zabawna.

Co o swoim dziele mówi autor?

Luigi Serafini bardzo rzadko udziela publicznych wypowiedzi.

W jednej z nielicznych mówił, że jego książka nie ma sensu i jednej właściwej interpretacji.

Naukowcy nie podjęli tematu jej zbadania, jednak pomimo wypowiedzi samego autora fani tej pozycji nieustannie uważają, że coś jest na rzeczy.

Autor wypowiedział się raz jeszcze i jego słowa zostały zawarte w najnowszych wydaniu Codex Seraphinianus z 2013 roku.

Mówił on, że w napisaniu encyklopedii pomagał mu biały kot.

Zdaniem artysty w postaci zwierzęcia zjawił się u niego inny pisarz, który w sposób telepatyczny oddziaływał na jego myśli.

Stwierdzenie takie wielu osobom wyda się niedorzeczne.

Jednak jeśli zapoznają się z treścią poradnika, encyklopedii Serafiniego, to dojdą do wniosku, że nawet taka ewentualność nie może zostać wykluczona.

I co dalej?

Do dzisiaj Codex Seraphinianus jest ogromną i nierozwikłaną zagadką.

Jednak przede wszystkim jest niepowtarzalny.

Dla autora z pewnością nieustannie stanowi znaczące źródło zysku.

Jego ostatnia edycja wydawnicza, nazwana została mianem „luksusowej” i wydano ją w nakładzie zaledwie sześciuset sztuk, i już po krótkim czasie jej ceny na aukcjach osiągały niebotyczne sumy.

Istnieje jednak sposób, aby stać się posiadaczem Codex Seraphinianus za znacznie mniejszą sumę.

Zwykłe wydanie tej niesamowitej książki to koszt około 80 dolarów.

Z pewnością jest to pozycja, którą warto posiadać we własnej kolekcji i jej nabycie polecane jest nawet osobom, które nie mają aspiracji do rozwiązania zagadki.

Jednak niepowtarzalność sprawia, że z całą pewnością jest to coś, co warto mieć.

Autor stworzył dzieło niezwykłe i swoimi sporadycznymi wypowiedziami jeszcze podsyca zainteresowanie nim.

Czy istotnie kryje ono w sobie jakąś zagadkę, czy jest wytworem imaginacji artysty i wielokrotnie powielonym dziełem sztuki bez większego znaczenia?

Rozwiązań może być wiele i każdy może w tej publikacji doszukać się własnego, jednak całej prawdy możemy nie poznać nigdy.

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

Komentarze