CHORAŁ GREGORIAŃSKI – ANIELSKIE WIBRACJE

chorał-gregoriański.jpg
Chorał fot.depositphotos.com

Chorał gregoriański zaliczany jest do najstarszej formy śpiewu liturgicznego w kościele rzymskokatolickim. Sobór Watykański II nazwał go „skarbem o nieocenionej wartości”. Ma skomplikowaną historię swojego pochodzenia, a właściwie początkowe wydarzenia związane z jego powstaniem są w dużej mierze nieznane.

Zachwyca brzmieniem, doniosłością i czcigodnością.
Do dziś niektóre formy śpiewów chorałowych praktykowane są podczas klerykalnego oficjum lub mszy dla wiernych.

Średniowieczne początki

Muzyka była częścią cywilizacji na świecie od setek lat przed średniowieczem.

Prymitywne rysunki w jaskini, opowieści z Biblii i egipskie hieroglify potwierdzają fakt, że ludzie tworzyli instrumenty i muzykę od wieków.

Wczesny kościół chrześcijański czerpał muzyczne wzory z istniejącego żydowskiego, greckiego i syryjskiego śpiewu religijnego.

Około III wieku na zachodzie powstawały pierwsze „kolekcje” pieśni kościelnych, z których większość była monofoniczna, jednogłosowa, jednak niektórzy śpiewacy akompaniowali i dublowali linię melodyczną na instrumentach lub śpiewali razem w chórze unisono (na tej samej wysokości).

 

organy-kościelne.jpg
Organy kościelne fot.depositphotos.com

 

Lokalny repertuar chorałowy rozwinął się na dobre, gdy Edykt Mediolański z 313 roku wydał rozporządzenie, wedle którego chrześcijaństwo uznano za obowiązującą, a następnie za jedyną dozwoloną religią na terenie niemal całej Europy.

Powstały chorały rzymskie, galijskie, mozarabskie, ambrozjańskie (mediolańskie).

Pragnięto, aby chorał stał się prawdziwym znakiem rozpoznawczym chrześcijaństwa, dlatego też dążono do latynizacji liturgii i stopniowo przechodzono z greki na łacinę.

Prawdziwy przełom nastąpił pod koniec III wieku, kiedy papież Damazy na przełomie lat 366-384 przeprowadził tłumaczenia tekstów chorału z języka greckiego na język łaciński.

Pozostawił jednak kilka greckich słów, które w takiej formie zachowały się w liturgicznych śpiewach do dziś, np. Hosanna, Amen, Kyrie.

Chorał gregoriański, czyli śpiew Grzegorza Wielkiego

Ogromny wkład w rozpowszechnianie chorału miał papież Grzegorz I Wielki.

To właśnie od jego imienia zaczęto nazywać ten styl śpiewu liturgicznego „gregoriańskim”: „carmen gregorianum – śpiew gregoriański”.

 

średniowieczny-chorał-gregoriański.jpg
Średniowieczny Chorał Gregoriański fot.depositphotos.com

 

Natomiast słowo „chorał” zostało zaczerpnięte od „chorus”, czyli miejsca, gdzie stali śpiewacy kościelni.

Na przestrzeni wieków chorał ewoluował, jednak cały czas starano się ujednolicić jego formę, tak aby nabrał właściwych znaków rozpoznawczych.

W latach 594-604 papież Grzegorz Wielki przeprowadził reformę, która miała na celu ujednolicenie liturgii oraz założenie, że chorały mogą być wykonywane głównie przez męskie chóry i szkoły biskupie.

Obowiązującym językiem chorału stała się łacina, a tekstami śpiewanymi fragmenty Pisma Świętego.

Początkowo nie przywiązywano wagi do muzyki, gdyż to właśnie słowa tekstu miały wzbudzać największe emocje.

Zmiany notacji i modyfikacje

Głównymi cechami śpiewu gregoriańskiego są: jednogłosowość; diatoniczność śpiewu, czyli utrzymanie ściśle na dźwiękach danej skali; wolny i swobodny rytm; akcentowanie i śpiewanie a capella, czyli bez akompaniamentu jakichkolwiek instrumentów muzycznych oraz utrzymanie
w skalach kościelnych, odpowiadających dzisiejszym gamom.

Początkowo śpiewy chorałowe były notowane zupełnie inaczej niż dzisiejsza muzyka.

Używano notacji neumatycznej, czyli takiej, która określała jedynie znaki wyznaczające wznoszący lub opadający kierunek melodii oraz kilka podstawowych cech rytmicznych.

Pierwszy znany chorał gregoriański w rękopisie pochodzi z 817-834 roku (Monachium, kodeks 9543).

 

śpiewnik-chorał-gregoriański.jpg
Antyczne śpiewniki z Chorałami Gregoriańskimi fot.123rf.com

 

Jego melodia zanotowana jest w formie notacji bezliniowej.

Tak nieprecyzyjny zapis stawiał wiele problemów i wyzwań, dlatego też na przełomie wieków modyfikowano i ujednolicano notację chorałów.

Kolejno wprowadzano:
notację cheironomiczną, która jedynie określała, jakie ruch rąk musi wykonywać osoba „dyrygenta” chóru;

notację diastematyczną, która zaliczała się do notacji liniowej.

Wprowadzenie linii było bardzo ważnym krokiem w ujednoliceniu zapisu chorału gregoriańskiego.

Po raz pierwszy w tym celu użyto jej w 986 roku w klasztorze w Corbie.

Duże zasługi w rozwoju notacji liniowej miał Guido z Arezzo, który wprowadzając linię żółtą i czerwoną, niejako ustanowił prototyp współczesnej pięciolinii;
zapis czteroliniowy, który wprowadzono dopiero w XII wieku wraz z dwoma rodzajami kluczy.

W ciągu wieków chorał gregoriański modyfikowano i zniekształcano, przez co nastąpiło niemal całkowite wyeliminowanie jego ornamentyki.

 

chorał-gregoriański.jpg
fot.123rf.com

 

Pojawiły się rozbieżności w samej jego teorii i melodii, zarówno w śpiewach katedralnych, jak i monastycznych.

Dlatego też podejmowano liczne próby przeprowadzania reform ujednolicania chorału gregoriańskiego.

Dokonali ich m.in. cystersi, dominikanie, karmelici i franciszkanie.

Zanik i odrodzenie

Pojawienie się polifonii, która zniekształcała frazę, melodię, a zwłaszcza rytm śpiewu gregoriańskiego, pod koniec średniowiecznego okresu, oznaczało początek jego stopniowego upadku.

Wszelkie reformy doprowadziły do tego, że śpiew gregoriański zaczęto rozumieć zgodnie z zasadami muzyki współczesnej z początku XVII wieku.

Ta zniekształcona wersja pieśni utraciła swoją czystość i siłę ekspresji, przestała tłumaczyć Pismo Święte i interpretować modlitwy kościelne tak, jak kiedyś.

 

biblia-chorały-gregoriańskie.jpg
Biblia fot.depositphotos.com

 

Ostatecznie na początku XVIII wieku nastąpił okres całkowitego upadku pierwotnego śpiewu chorałowego, który zdominowała wielogłosowość.

Próby przywrócenia świetności chorału gregoriańskiego podjęte przez Sobór Trydencki, co prawda przyczyniły się do korekty samych tekstów, ale pominęły zmianę wdrożonych wcześniej modyfikacji melodycznych.

Prawdziwym propagatorem i inicjatorem prób przywrócenia świetności chorału gregoriańskiego znanego z pierwotnych rękopisów był opat z francuskiego opactwa benedyktynów w Solesmes – Prosper Guéranger.

Opat domagał się, aby liturgia mogła znów być godnie odprawiana i świętowana, a do pełnej doniosłości potrzebny był pierwotny chorał gregoriański.

Poza tym wraz ze swoimi uczniami prowadził badania nad rękopisami chorałów.

Tę wielką pracę oficjalnie zaakceptował kościół i jego dostojnicy.

Papież Leon XIII oraz jego następca Pius X wiernie trzymali się koncepcji przywrócenia chorału gregoriańskiego w liturgii.

 

papież-pius-x.jpg
Papież Pius X fot.depositphotos.com

 

Ostatecznie, oficjalne słowa papieża Piusa X doprowadziły do powrotu śpiewów gregoriańskich:
„Muzyka kościelna powinna w najwyższym stopniu mieć cechy właściwe liturgii,
a mianowicie: świętość i piękność formy, z których wynika koniecznie inna jej cecha, powszechność. […] muzyka kościelna powinna być sztuką prawdziwą. Powyższe cechy spotykają się w najwyższym stopniu w śpiewie gregoriańskim i dlatego jest on śpiewem właściwym Kościoła rzymskiego”
.

Zgodnie z reformą Piusa X wprowadzono naukę śpiewów sakralnych we wszystkich kościelnych szkołach, organizowano tzw. schole oraz wydano księgi chorałowe – „Edycję Watykańską”.

Jego następca Pius XI nawoływał do odnowy śpiewu gregoriańskiego i muzyki kościelnej (muzyki organowej) twierdząc, że: „Nie należy jednakże mniemać, że Kościół powstrzymuje rozwój muzyki, stawiając głos ludzki ponad jakikolwiek instrument. […] żaden instrument, chociażby przedni i doskonały, nie zdoła w wyrażeniu uczuć wewnętrznych przewyższyć głosu ludzkiego, zwłaszcza w owych chwilach, kiedy dusza posługuje się nim, by modły i uwielbienia wznieść do Wszechmocnego Boga”.

Skarb, jakich mało

Podczas Soboru Watykańskiego II, który zwołał papież Jan XXIII, stwierdzono, że chorał gregoriański powinien znajdować się na pierwszym miejscu wśród wszystkich śpiewów sakralnych: „[…]w liturgii powinien zajmować on pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu. Nie wyklucza się ze służby Bożej innych gatunków muzyki kościelnej, zwłaszcza polifonii, byleby odpowiadały duchowi sprawowanej liturgii”.

Tym samym uznano chorał gregoriański za śpiew własny liturgii rzymskokatolickiej.

Poza tym wprowadzenie do liturgii języków narodowych i wyparcie konieczności odprawiania obrządków po łacinie sprawiło, że śpiewy chorałowe odegrały ważną rolę w kulturze muzyki religijnej różnych krajów.

Chorał gregoriański pozostaje jednym z najbardziej poruszających duchowo i głęboko rodzajem muzyki w kulturze zachodniej.

Ideę czystej, płynącej, doniosłej melodii można usłyszeć współcześnie, chociażby w dwóch sekwencjach: w wielkanocnej Victimae paschali laudes:

 

Książkę CHORAŁY GREGORIAŃSKIE SOLITON kupisz tutaj kliknij

 

Płyty CD CHORAŁY GREGORIAŃSKIE  kupisz tutaj kliknij i kliknij

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

lub w sekwencji na uroczystości Zesłania Ducha Świętego Veni Sancte Spiritus:

Do dziś w czasie mszy dla wiernych wykorzystuje się także inne, różne formy śpiewów chorałowych, a są to psalmy (150 utworów), hymny (przeszło 100 utworów) oraz responsorium (wykonywane podczas ważniejszych uroczystości, np. Bożego Ciała).

Komentarze