BOHEMIAN GROVE cz.2 RYTUAŁ „CREMATION OF CARE”

bohemian-grove.jpg
fot.123rf.com

Bohemian Grove to nazwa sekretnego stowarzyszenia, o którym głośno zrobiło się dopiero od kilku lat. Bohemian Grove to także nazwa konkretnego miejsca w USA położonego na 20601 Bohemian Ave w Monte Rio, stan Kalifornia. Jak już pisaliśmy w pierwszej części, członkami tego bractwa są elity światowej władzy. Wszyscy oni w Lipcu gromadzą się w wyżej wymienionym miejscu na trzy tygodnie. Prowadzą tajne zebrania, z których nie sporządza się żadnych notatek, sprawozdań czy pisemnych dokumentów. Wszystko, co tam zostaje ustalone, pozostaje w umysłach zebranych, a jedynym świadkiem jest, dziesięciometrowa sowa, która stanowi centralny symbol. Mało tego owa sowa widnieje także na banknocie jednodolarowym. Czy to przypadek? Wiemy już, że banknot jednodolarowy zawiera także piramidę, symbol stosowany przez Masonerię.

Coś dużo tych zakonów i ich symboli, nie sądzicie?

 

dolar

 

 

Znany badacz teorii spiskowych Alex Jones twierdzi w swoich licznych wypowiedziach, że członkowie Bohemian Grove odprawiają czarne msze, mało tego, nie wahają się składać ofiar z ludzi, oczywiście mowa tutaj głównie o małych dzieciach, wręcz niemowlętach.

Cały rytuał odbywa się przy użyciu odpowiednich szat, zebrani śpiewają hymny, pieśni, a wszystko ku czci wielkiej sowy, jak gdyby była ona ich Bogiem.

Skąd o tym wszystkim wiemy

Przede wszystkim dzięki wyżej wspomnianemu badaczowi, który w roku 2000 przedostał się na teren Bohemian Grove i zarejestrował film przedstawiający wręcz demoniczne sceny.

Możemy dostrzec ludzi kłaniających się przed sową, wszyscy są odziani w dziwne szaty, śpiewają pieśni, od czasu do czasu słychać krzyki i piski, jak gdyby kogoś torturowano.

Płonie ogień, a po środku wielka i majestatyczna sowa.

Teraz pomyślmy, gdyby coś takiego zorganizowali zwykli ludzie, z pewnością szybko większość z nich znalazłaby się w oddziałach zamkniętych różnego rodzaju instytucji.

Natomiast, jeżeli tego typu zabawy, jeżeli możemy to w ogóle tak nazwać, są organizowane przez elity naszego globu, to wszystko jest porządku, i nie należy o tym pisać, rozmawiać czy też tego nagłaśniać.

Gdyby nie internet, obecny świat wyglądałby zupełnie inaczej.

Nowy porządek świata być może byłby już na naszych oczach zrealizowany.

Na szczęście jest internet i takie strony jak tajemnice świata.

Nie chce tutaj forsować auto reklamy, chce jednak podkreślić, że poszukiwanie prawdy i pisanie o pewnych ukrytych rzeczach bądź zjawiskach jest niczym powołanie.

To przeświadczenie, które mówi nam, że prawda musi wyjść na jaw, a ludzie powinni się z nią zapoznać.

Nie na darmo jeden, z Rockeffelerów powiedział, że internet to ich największy błąd i pomyłka.

Tutaj przy okazji należy napisać, że obecnie robi się wszystko by zabić wolność słowa w internecie.

Do niedawna ACTA były synonimem zniewolenia, a dziś jest to TTIP, o którym pisaliśmy kilka tygodni temu.

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do zapoznania się z tym artykułem.

 

po trzecim akapaicie

 

Pisząc o Bohemian Grove nie można nie wspomnieć o tym, że członkiem tego bractwa był także Adolf Hitler, którego dojście do władzy sponsorowali Masoni z USA, a także i może przede wszystkim rodzina Rotschildów.

Z kolei sami uczestnicy Bohemian Grove zaprzeczają, by w trakcie spotkań tej grupy składano ofiary z ludzi.

To kukły i manekiny stanowią symboliczne centrum składanej ofiary.

Jednak czy to już nie jest, co najmniej chore?

To może lepiej niech po prostu spalą marzannę?

Jedno jest pewne, składanie ofiar z ludzi wzmacnia mroczne rytuały, w pewnym sensie dodaje mocy i siły danemu obrzędowi, dzięki tego typu działaniom można przywołać praktycznie wszystko, co tylko się zechce.

Można także przywołać samego Lucyfera.

A tego typu działanie zarzuca Bohemian Grove Alex Jones.

Teraz zastanówmy się, dlaczego akurat sowa?

Otóż sowa to symbol mądrości.

A sami członkowie, Bohemian Grove twierdzą, że odprawiają rytuał o nazwie Cremation of Care, który symbolizuje składanie ofiary całopalnej z ludzi ku czci bogini mądrości Lilith.

Z demonologii wiemy, że Lilith to nazwa potężnego demona, podobnie jak Azazel. I na koniec pytanie retoryczne.

Czy ktoś z nas dobrowolnie i otwarcie przyznałby się do tego, że robi coś takiego?

WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI

Komentarze